niedziela, 19 kwietnia 2015

Słoik szczęścia

Na początku aktualnego roku natrafiłam na coś inspirującego. Przedsięwzięcie nazywa się słoik szczęścia. Zadanie polega na tym, aby codziennie wyszukać jeden powód do radości z dnia. Potem zapisać to na małej karteczce i dać do słoika.

Pod koniec roku albo w różnych chwilach codzienności można zaglądać i zaczytywać się w tym, co niby takie niepozorne, ale było powodem do szczerej, dobrej radości-do szczęścia.
Jeśli ktoś chce, to wyobraźnia pomoże udekorować słoik, aby nie był taki zwyczajny, ale wyjątkowy.

Pamiętam, że u mnie samo przygotowywanie słoika pozwoliło zapomnieć o szarości. 

Przygotowywałam go pomiędzy chorowaniem (jednym, a drugim). 
Potrzebowałam przełamania rutyny i wygonienia smutków, by móc szybciej wyzdrowieć.
Przygoda ze słoikiem szczęścia zdecydowanie mi w tym pomogła.

Aktualnie wracam po dłuższej przerwie do zapisywania w codzienności, tych iskierek radości, aby nie pozwolić im zaginąć.

Zdecydowałam się też stworzyć zeszyt, w którym zapisuję te same powody, o których wspominam na karteczkach, jakie lądują w słoiku szczęścia.
Dlaczego?
Po prostu zeszyt jest praktyczniejszy: łatwiej go zabrać ze sobą, np. wówczas, gdy planujemy wyjazd, spacer czy jakąś inną okoliczność związaną z przemieszczaniem się.

Tutaj wydarzenie na facebook'u dotyczące założenia słoika szczęścia: https://www.facebook.com/events/1529870510595994/
(aktualnie wydarzenie ma czas ważności: 30 kwietnia).

Zachęcam do twórczych przemyśleń oraz stworzenia słoika szczęścia.


1 komentarz:

  1. Świetny pomysł ze słoikiem, nie słyszałam wcześniej o czymś podobnym. Dzięki za ten pomysł na pewno wypróbuję ;)
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie komentarze są moderowane. Administrator strony decyduje, które z nich zostaną opublikowane.